„Mogę realizować się zawodowo: rozwijać i zdobywać kwalifikacje”
„Lubię ciężko pracować. Workstead znalazł mi odpowiednio dopasowaną pracę, w której jest to możliwe. Sprawia mi to satysfakcję”.
Praca sezonowa nie jest odpowiednia dla aktywnego Irka. On chciałby zawsze być zajęty pracą, a w przypadku pracy sezonowej nie będzie miał pewności ciągłego zatrudnienia. Kiedy po kilku pracach w Niemczech i Holandii w końcu przyjechał do Workstead, szybko znalazł pracę, której szukał. „Poszukiwałem pracy, w której mógłbym ciężko pracować i nadal się rozwijać. Teraz pracuję w HSV, firmie produkującej wyroby z tworzyw sztucznych. Zajmuję się wykończeniem produktów. To praca techniczna i precyzyjna, na której naprawdę muszę skupić swoją uwagę. Bardzo to lubię”.
Krytyczny
Irek mówi, że był krytyczny podczas poszukiwania pracy. „Nie tylko jeśli chodzi o stanowisko, ale także jeśli chodzi o firmę, która oddelegowuje mnie do pracy. Jakie otrzymam warunki zakwaterowania? Czy mieszkanie jest czyste i w pełni wyposażone? Kim są moi współlokatorzy? Czy są gotowi do podjęcia ciężkiej pracy i chcą się rozwijać, tak samo jak ja?” Irek sprawdzał oferty u innych agencji pośrednictwa pracy i szybko zauważył, że w Workstead był na właściwym miejscu. „Warunki są doskonałe, a procedury przejrzyste. Workstead również dotrzymuje swoich obietnic”.
Do Polski
Irek jeździ do domu co dwa lub trzy miesiące. Ma możliwość spędzenia czasu ze swoją żoną i dwoma synami, z których jest dumny. „Teraz widzę moją żonę częściej, niż gdy pracowałem na zmiany w Polsce, w kopalni węgla brunatnego”. Irek był w Polsce brygadzistą. Również chciałby pracować na podobnym stanowisku w Holandii. „Ale najpierw chcę nauczyć się dobrze mówić po holendersku i angielsku”.
Rozwój
To charakterystyczne dla Irka. Postęp i rozwój ma we krwi. „Dlatego też doradzam innym ludziom, aby zrobili ten krok i podjęli współpracę z Workstead. W Holandii dzięki dobrze płatnej pracy możesz się rozwijać i zdobywać kwalifikacje”. Irek niedługo pojedzie do Polski na kolejny tydzień. „Ponownie spotkam się z żoną i dziećmi. To zawsze miłe. A potem mogę wreszcie zabrać ze sobą mój strój do biegania. Tak było w Polsce. Potem po przyjemnym dniu pracy w HSV będę mógł iść pobiegać. Cudownie!”